Autor |
Wiadomość |
Intruzka |
Wysłany: Czw 16:19, 28 Wrz 2006 Temat postu: |
|
Ehh...
No niestety... |
|
|
DJDaViD |
Wysłany: Wto 7:55, 26 Wrz 2006 Temat postu: |
|
Echhh... Teraz to już nawet ten dział nie postawi mnie na nogi ;( |
|
|
Intruzka |
Wysłany: Wto 20:50, 12 Wrz 2006 Temat postu: |
|
DJDaViD napisał: | Intruzka napisał: | DJDaViD napisał: | może ja... ale dobrze by było jakbyście sięudzielali też w innych działach, lub chociaż tematach... (o ufo??). |
No wlasnie mi o to chodzi, zeby cale forum rozruszac a nie tylko ten temat |
To wypowiedz się gdzieś indziej ;p |
Juz sie wczesniej wypowiedzialam, dalam w poprzednim temacie linki ;P Hehehe
3majta sie |
|
|
DJDaViD |
Wysłany: Wto 16:54, 12 Wrz 2006 Temat postu: |
|
Intruzka napisał: | DJDaViD napisał: | może ja... ale dobrze by było jakbyście sięudzielali też w innych działach, lub chociaż tematach... (o ufo??). |
No wlasnie mi o to chodzi, zeby cale forum rozruszac a nie tylko ten temat |
To wypowiedz się gdzieś indziej ;p
Edit:
Joe monster ruleZ
Koresponent Pepponow z agencji TASS donosi:
Ukraińscy naukowcy znaleźli zastosowanie dla skrzynek pocztowych z domów w bezpośrednim sąsiedztwie Czernobyla. Wymyślili mianowicie mikrofalówkę-perpetuum mobile.
Zgodnie z wynikami najnowszych badań wszyscy Rosjanie, Ukraińcy i Białorusini chcą żyć razem w jednym, bogatym kraju. W Kanadzie.
Dzisiaj przy pomocy największej klasycznej bomby lotniczej na świecie, "Super Daisy Cutter", ważącej 18 ton, wykonano wykop pod fundamenty pierwszego drapacza chmur w Kabulu.
Na Litwie jest niezły bałagan. W ramach ochrony przestrzeni powietrznej przez NATO przylecieli Polacy. Porozumiewają się z kontrolą naziemną przy pomocy zawsze skutecznej ogólnowojskowej ruskiej maci, podobnie jak rosyjscy piloci z pobliskich baz ze swoją kontrolą. Teraz ni ch*ja nie wiadomo, kto gdzie leci.
Jak wiadomo, ambasady USA i Rosji w kraju drugiej strony z klucza na dzień dobry odrzucają przed rozpatrzeniem 25% wniosków wizowych. Ostatnio Rosjanie postanowili zaostrzyć politykę. Wpuszczają wszystkich, ale wypuszczają tylko 25%.
Stosunki rosyjsko-rosyjskie
Mąż wraca z delegacji, żona goła w rozbebeszonym łóżku. Mąż zaczyna szukać: w szafie, pod łóżkiem, na balkonie... W tym czasie żona poszła do kuchni, nalała sobie kielicha i obserwując poczynania męża mówi:
- Starzejesz się...
by Peppone
W Nowy Rok pijane pszczoły zniszczyły barłóg śpiącego niedźwiedzia, przy tym wykrzykując:
- Kochasz miodek - kochaj chłodek!
by skaut22
Dyżurka. Siedzi sobie chirurg, popija coś, pali papieroska... Nagle dzwoni komórka. Chirurg odbiera i mówi:
- No cześć, jak tam twoje psy? .... U mnie pracy nie za dużo. Dziś? ...Dwie nogi i jedno przedramię. Tak. Mało? Momencik:
- Pani Tamaro, proszę przepisać amputację u pacjentki z piętnastki na dzisiaj!
by Peppone
- Mam dla Pana złą wiadomość...
- Doktorze! Umrę?
- Nie!. Będziemy Pana leczyć...
by oldbojek
- Wyobraź sobie, wczoraj na imprezie postanowiliśmy najarać kota.
- I co on na to?
- Nic, siedział z nami, palił, śmiał się, dyskutował...
by Peppone
- Czy Ty sobie zdajesz sprawę ile my, mężczyźni tracimy energii na Was, kobiety? Wiesz na przykład, że energii z jednego bara - bara starczyłoby, żeby podnieść wagon kolejowy na wysokość 1 metra?
Żona z uśmiechem:
- Dzisiaj kochanie zatargasz ten wagon do Władywostoku...
by oldbojek
Sędzia przepytuje żonę na okoliczność pozwu rozwodowego:
- Czemu pani chce się rozwieść?
- Bo....y....ee.....
- On pije?
- Nie.
- Narkotyki?
- Nie.
- Mało zarabia?
- Nie, całkiem sporo.
- Nie dba o dzieci?
- Skądże, jest dla nich dobry.
- Zdradza?
- Skądże.
- Nie zadowala pani jako kobiety?
- Nie, jest normalnie.
- W domu nie pomaga?
- Pomaga.
- To o co chodzi?
- Wysoki sądzie, on robi to wszystko, co trzeba, ale żeby wysoki sąd widział, JAKĄ on ma wtedy skrzywioną twarz!
by Peppone
W Wołgogradzie w szkole podstawowej im Porucznika R., na lekcji biologii poruszany był problem odżywiania. Dzieci odpowiadały ile jakie zwierzę może zjeść i ustalono na koniec, że najwięcej zjeść może słoń. Wtedy zgłosił się Wowoczka, który od pewnego czasu intensywnie nad czymś myślał i zakwestionował w/w ustalenia :
- Najwięcej to może zjeść mój dziadek - ogłosił.
Po burzliwej dyskusji ustalono więc, że na następną lekcję biologi każde dziecko przyniesie coś do jedzenia a Wowa przyprowadzi dziadka. Tak też się stało. Na stole nauczycielki pojawiła się góra kanapek, resztki z niedojedzonych kolacji, obiadów, przetwory na zimę a nawet karma dla psów. Pojawił się też zgrzybiały, siwiutki i trzęsący się dziadek Wowoczki. Pani uśmiechnęła się pod nosem bo widziała już oczami wyobraźni tą wielką dwóję w dzienniku przy nazwisku Wowoczki (za którym delikatnie mówiąc nie przepadała).
Rozpocząły się "zawody". Chłopiec posadził dziadka przy stole, szepnął mu coś do ucha i dziadek zabrał się do jedzenia. Po pięciu minutach opierd*lone zostały wszystkie kanapki, po siedmiu skończyły się inne wiktuały, po dziesięciu psie żarcie a po kwadransie dziadek zeżarł dziennik, dwa długopisy nalężące do nauczycielki i zabrał się do obgryzania stołu. Jeszcze parę minut i nauczycielka widząc, że z trzeciej już ławki zostało tylko kilka trocin wykrzyczała do Wowoczki, że uznaje jego zwycięstwo i nakazała mu jakoś zatrzymać żarłocznego staruszka. Wowa triumfalnie rozejrzał się po kolegach stanął obok dziadzia i wrzasnął :
- Dziadku, ja żartowałem oblężenie Stalingradu skończyło się sześciesiąt lat temu
by w_irek
Bywa, leżysz sobie wygodnie na kanapie, a tu telefon:
- Wasia, syna ze szkoły odebrałeś? Pieczywo kupiłeś? Jutro mamusia przyjeżdża, nie zapomniałeś? Czemu milczysz?
A ty nie Wasia, ty Kola - i w duszy radocha!
by Peppone
Stalin, jak wiadomo, dużo palił. Minister Zdrowia Związku Radzieckiego chciał mu zwrócić uwagę, że to szkodliwe dla zdrowia, ale po namyśle - w trosce o swoje zdrowie - tego nie zrobił.
by nicku
Wyszła dziewczyna za mąż za chłopaka z Syberii i pojechała do niego do domu. Rozpakowuje się, idzie do kuchni, zagląda pod stół i zdziwiona pyta:
- Nie trzymasz chomików w klatkach?
- To karaluchy w futrach.
by Peppone
Kliknij i zobacz więcej!
Internacjonalistycznie
W ukraińskiej telewizji puszczono amerykański film. Oto dialog:
- How do you do?
- All right!
A oto tłumaczenie:
- Jak to robisz?
- Tylko prawą!
by Peppone
Wysoko w górach Gruzji 150-letnia staruszka mówi do 130-letniego męża:
- Tyle lat Ci mówię, nie jedz niemytych jabłek - ale Ty ciągle zachowujesz się jak dziecko, żadnego posłuchu...
by oldbojek
Zrobiono raz eksperyment: w stołek wbito gwóźdź ostrzem do góry i wpuszczono po kolei Rosjanina, Ukraińca i Białorusina. Rosjanin namacał taboret, usiadł, zaklął na czym świat stoi. Ukrainiec usiadł, zaklął, wyjął gwóźdź i schował do kieszeni, stwierdzając, że zawsze może się przydać. Białorusin usiadł, zaklął, wstał, podumał:
- A może to tak trzeba? - i usiadł ponownie.
by Peppone
Kliknij i zobacz więcej!
Na zółtej tabliczce: "LUDZIE"
Z kronik akademii wojskowej
Pytają rosyjskiego szeregowca:
- Kochasz ojczyznę?
- Tak jest!
- Życie byś za nią oddał?
- Tak jest!
W tym samym czasie, w innym miejscu, pytają izraelskiego szeregowca:
- Kochasz ojczyznę?
- Tak jest!
- Życie byś za nią oddał?
- Nie!
- Dlaczego?
- Kto wtedy będzie kochał ojczyznę?
by Peppone
Kliknij i zobacz więcej!
"Odgadnij manewr"
Redaktor Pepponow z Radia Erwań odpowiada:
- W co są uzbrojeni grabieżcy grasujący na drogach?
- W lizak i pałkę służbową.
Ogłoszenia drobne i grubsze
Wódka "Rosyjska ruletka" - w co szóstej butelce dodano cyjanek.
Do każdych 500 kg trotylu - kieszonkowe wydanie Koranu gratis! |
|
|
Intruzka |
Wysłany: Wto 7:44, 12 Wrz 2006 Temat postu: |
|
DJDaViD napisał: | może ja... ale dobrze by było jakbyście sięudzielali też w innych działach, lub chociaż tematach... (o ufo??). |
No wlasnie mi o to chodzi, zeby cale forum rozruszac a nie tylko ten temat |
|
|
DJDaViD |
Wysłany: Wto 7:28, 12 Wrz 2006 Temat postu: |
|
może ja... ale dobrze by było jakbyście sięudzielali też w innych działach, lub chociaż tematach... (o ufo??). |
|
|
Intruzka |
Wysłany: Pon 17:57, 11 Wrz 2006 Temat postu: |
|
Jajconek Najbardziej mi się podobały kawały z Jasiem (jeszcze wpier..ol i wakacje ) no i ten z zającem i lwem
Pierwsze koty za płoty!
Kto następny? |
|
|
Jajconek |
Wysłany: Pon 17:24, 11 Wrz 2006 Temat postu: |
|
To może ja troche spróbuje.
Idzie sobie dwóch górali przez Zakopane do domu, a mieszkali na Gubałówce.
Przechodzą obok torów kolejowych i zobaczyli tam ruskie cysterny. Nie znali
Ruskich literek, ale tak im jakoś zajeżdżało alkoholem... Napili się...
Poszli później do domów... Rano do jednego z nich dzwoni telefon
- Co jest?- mówi baca podnosząc słuchawkę
Po drugiej stronie był drugi baca z zeszłonocnej imprezy:
- Baco, sraliście? - pyta ten drugi
- Nie.
- To niesrajta, bo jo z Londynu dzwonim...
Przychodzi Baca do ubikacji. Czeka, czeka, wszystkie kabiny zamknięte.
Zniecierpliwiony, zapytuje:
- Je tam kto?
W odpowiedzi dochodzi go zduszony głos:
- Tu się ni je, tu się sro!
Szczyt prostytucji: Puszczać się na Sacharze za garść piasku.
Szczyt wytrzymałosci: Nalać sobie wody do ust, usiąść gołą dupą na gorącej blasze i czekać, aż się woda zagotuje.
Szczyt pijaństwa: Tak sie upić, aby policyjny balonik po nadmuchaniu świecił.
Jasio wszedł do ciemni fotograficznej i zaczyna wrzeszczeć.
- Czemu tak krzyczysz? - pyta mama.
- Wywołuję zdjęcia!
Zapłakany Jasiu przychodzi do domu. Matka pyta co się stało, a Jasiu na to:
- Spóźniłem się do szkoły i dla mnie zostało najgorsze świadectwo!
Jasio przychodzi do domu po szkole i skarży się mamie:
- Pan policjant, co stoi na rogu, powiedział, że mi nogi z dupy powyrywa!
- To jest niemożliwe - mówi mama. Policjanci są po to by cię chronić. Pokaż mi go to wyjaśnimy sprawę.
Idą na róg, policjant stoi.
Mama pokazuje na Jasia:
- Czy to prawda, że groził pan mojemu synowi, że mu Pan powyrywa nogi z dupy?!
- Pani! Zabierz pani stąd tego gnoja, bo mu nogi z dupy powyrywam! Już czwarty dzień z rzędu przyprowadza mi swoją suczkę jamniczkę i chce, żebym ją pokrył, bo marzy o tym, by mieć psa policyjnego!!!
Wpada Jasiu do domu szczęśliwy jak po pół litra. Ojciec ogląda świadectwo i
mówi:
- Durniu! Same pały, a ty się cieszysz?!
- Jeszcze tylko wpie..ol i wakacje!!
Przedszkole. Po zajęciach przedszkolanka pomaga założyć botki jednej z dziewczynek. Męczy się, bo botki są ciasne ale w końu - weszły. Spocona siada na ławce obok a dziewczynka mówi:
- A butki są na złych nóżkach!
Rzeczywiście, lewy na prawy. Ściąga je więc, zakłada znowu, morduje się sapie... wreszcie!
- A to nie są moje buciki... - mówi nagle dziewczynka.
Przedszkolanka zaciska zęby, sciaga botki, ociera pot z czoła...
- ... to są buciki mojego brata, ale mama kazała mi je nosić.
Pani zaciska pięści, liczy do dziesięciu... Wciąga botki znowu na nogi dziewczynki. Uspokaja oddech. Zakłada jej płaszczyk, czapeczkę...
- Masz rękawiczki? - pyta dziewczynkę.
- Mam, schowane w butkach!
- Halo ?
- Cześć maleńka, tu tatuś, daj mi mamusie
- tatusiu, mamusia jest na górze w sypialni z wujkiem Frankiem
po dłuższej chwili milczenia:
- ależ córeczko, nie masz żadnego wujka Franka !
- nieprawda ! mam ! i jest teraz z mamusia w sypialni !
- Ok, no cóż....posłuchaj uważnie, chce żebyś cos dla mnie zrobiła. Dobrze?
- dobrze tatusiu
- to idź na gore do sypialni, zapukaj do drzwi i powiedz, ze tata właśnie parkuje przed domem...
... kilka minut później :
- już zrobiłam
- i co się stało ?
- mama bardzo się przestraszyła, wyskoczyła z łóżka bez ubrania i zaczęła biegać po pokoju i krzyczeć, a potem potknęła się o dywan i wypadła przez okno i leży nieżywa.
- Boże, a wujek Franek ?
- on tez wyskoczył z łóżka bez ubrania i krzyczał i w końcu wyskoczył przez okno, to z drugiej strony i wskoczył do basenu. Ale tatusiu, tam nie było wody, miałeś napełnić go w zeszłym tygodniu i zapomniałeś. No i wujek upadł na dno i tez jest nieżywy.
...baaardzo długa chwila ciszy, aż wreszcie :
- hm mmm, basen mówisz ? a czy to numer 555-67-89 ? chyba wtopka:-)
Idzie zając lasem i wrzeszczy:
- Przeleciałem lwicę!...
Spotyka wilka:
- Zając, zamknij pysk, chcesz żeby lew usłyszał? Poza tym i tak ci nikt nie uwierzy.
Zając wzruszył ramionami i drze pysk dalej.
- Przeleciałem lwicę! przeleciałem lwicę!
Spotyka niedźwiedzia:
- Zając, zamknij się bo lew usłyszy, i wszyscy będziemy mieli przerąbane, jak sie wkurzy! A i tak nikt Ci nie uwierzy.
Zając idzie dalej i drze się:
- Przeleciałem lwicę! Przeleciałem lwicę!Przeleciałem lwi...
Nagle zobaczył lwa. Ten wkurzony ruszył za zającem, goni go, goni. Zając wskoczył w wydrążony stary pień. Lew skoczył za nim, ale utknął. Utknął tak, ze tylko tyłek mu wystaje, łeb jest w środku. Zając stanął, podszedł z tylu do lwa,rozejrzał się w koło, rozpina rozporek i mówi:
- W to, to już k****a nikt mi nie uwierzy!
Żona do męża:
- Wiesz? Dzisiaj mi się poszczęściło! Idę obok zsypu na śmieci,
patrzę a tam para pantofelków stoi. A jakie piękne!
Przymierzam - mój rozmiar!
Mąż:
- Taaa... Poszczęściło Ci się.
Po paru dniach żona znowu mówi:
- Słuchaj, idę do domu, a u nas na podjeździe, na żywopłocie,
futro z norek wisi. Przymierzam - mój rozmiar!
Mąż kręci głową z podziwem:
- Szczęściara z Ciebie. A ja - popatrz - nie wiem czemu,
ale szczęścia nie mam. Wyobraź sobie, wkładam wczoraj rękę pod
poduszkę, wyciągam bokserki, przymierzam - i k...a nie mój rozmiar!!
Pyta znajomy znajomego:
-Z kim jedziesz nad morze w tym roku?
-Z żoną, dziećmi i z teściową.
-Z teściową? - pyta zdziwiony.
-A niech się franca do piachu przyzwyczaja.
Czemu blondynka cieszy się, że ułożyła układankę puzzle w 4 miesiące?
- Ponieważ na pudełku napisano: "Od 2 do 5 lat" !
Spotyka się dwóch facetów, jeden mówi:
- Kurcze, powiedz mi co mam zrobić, mam problem z teściową, wchrzania się do każdej dyskusji, kłócimy się, nie mogę dojść z nią do ładu.
- Spoko, kup jej samochod, teraz jest dużo wypadków, zabije się gdzieś.
- o.k.
Spotykają się po dwóch tygodniach:
- Chryste, aleś mi doradził.
- Co się stało?
- Posłuchaj, nie dość, że straciłem kase na samochód, ona żyje i prowadzi jak szatan to jeszcze ma 3 kierowców na sumieniu.
- A jaki jej samochód kupiłeś????
- No, Syrenkę.
- Boś głupi, trzeba było jaguara, to by już nie żyła.
- o.k. teraz kupie jaguara.
Spotykają się po następnych dwóch tygodniach:
- Rany julek, jaki jestem szczęśliwy!
- Co, nie żyje? A nie mówiłem?
- Uffff, wreszcie nie żyje, a najbardziej mi się podobało, jak jej głowę odgryzał.
Chyba wystarczy może się komuś spodobają. |
|
|
Intruzka |
Wysłany: Pon 15:48, 11 Wrz 2006 Temat postu: |
|
No dobra
Więc panowie (i panie) Gorąco was zachęcam do aktywniejszego udziału w życiu tego forum Wiem, że pewnie jesteście nieśmiali ale to nie oznacza, że ma być tu pusto, prawda DJDaViD?
Czekam(y) na wasze posty! |
|
|
DJDaViD |
Wysłany: Pon 14:44, 11 Wrz 2006 Temat postu: |
|
To przemów Im jakoś, bo ja już nie mam jak |
|
|
Intruzka |
Wysłany: Pon 10:09, 11 Wrz 2006 Temat postu: |
|
DJDaViD napisał: | ehh... To jest jedyny topik w którym się udzielacie ^^ (a to i tak za sprawą intruzki ) |
To ja mam też propozycje DJDaViD Niech Twoi sojusznicy zaczną się częściej wypowiadać na forum, bo zaczyna mi kawałów brakować |
|
|
Intruzka |
Wysłany: Sob 20:43, 09 Wrz 2006 Temat postu: |
|
To znowu JA ^^ Skoro tu jestem to wrzuce coś (nie zdziwić się jak takie same kawały zobaczycie na innym forum )
Pszyszedl ksiadz z koleda.Po modlitwie i po święceniu domu zwrócił się do Jasia:
-Umiesz się żegnac Jasiu?
-Umiem.Do widzenia.
Na lekcji biologii nauczyciel prowadzi wyklad na temat rozmnazania.nastepnie przepytuje uczniow: -Jasiu sluchales uwaznie? -tak,prosze pana. -No to powiedz nam ,co robi dziewczyna w dziewiatym miesiacu? -Hm...idzie do szkoly bo to wrzesien.
Pani w szkole do Jasia:
- Jaki z ciebie Jasiu śliczny chłopczyk! Wykapany Tatuś!
A Jasiu:
-Sama pani jest wykapana. Ja jestem z wytrysku...
Pani w szkole pyta się dzieci jak wyobrażaja sobie Św. Mikołaja
Zgłasza się Ania:
-Ja wyobrazam sobie ze jest to starszy,śiwy,miły pan
Zgłasza się Kazio:
- A ja myśle że to duzy pan z brodą i worekiem na plecach
Zgłasza się Jasio:
-A ja wyobrazam sobie wielka dupę w oknie.
-Jasiu!Skąd ci to przyszło do głowy?
-Bo bacia mi powiedziała ze mikołaj mi g*wno przyniesie
Wchodzi Jan do domu cały obsrany, widzi go żona i mówi:
-Cos ty zrobił idioto!! Jak ty wyglądasz ciulu?!
Jan nie odpowiada. Po jakimś czasie do domu wchodzi Jaś cały obszczany, widzi go matka i mówi:
-Kolejny idiota! Jak ty wygladasz dupku?! Z czego sie tak śmiejesz?!
-Bo jak zobaczyłem jak niedzwiedz sobie podciera ojcem tyłek to się ze śmiechu poszczałem!
Mama i tata jasia chcą bara-bara i mama mowi do jasia
-Jasiu Wyjdz Na Balkon i pisz co sie dzieje na dworze
-dobrze mamo-odpowiedzial jas
i zaczyna pisac :
Dzewczynka gra w klasy, babcia i dziadek siedza i caluja sie na lawce a malgosia tez siedzi na balkonie i pisze jej rodzice napewno tez sie pier*ola
Jasio obejżał komunikat w telewizji o UFO które wylądowało w lesie. Jeśi je sie spotka trzeba sie przedstawić i powiedzieć co się robi.
Pewnego razu wybrał się do lasu na grzyby. Jdzie i nagle zauważa ruch w krzakach. Podchodzi i patrzy a tam siedzi takie małe zielone z wyłupiastymi oczami.Jasiu myśli:
- To napewno UFO. Trzeba sie przedstawić.
Mówi:
- Dzień dobry jestem Jasio.
Zielone:
- A ja jestem leśniczy i właśnie robie kupe.
Pani dała w szkole dzieciom po złotówce, by ją jakoś owocnie zainwestowali.
Na drugi dzień przepytuje dzieci.
Asia mówi:
- Kupiłam słodką bułeczkę, zjadłam ją a drobinki dałam kurce, by nam znosiła jajka."
- Bardzo ładnie - powiedziała pani.
Zgłosił się Pawełek:
- A ja kupiłem brzoskwinię, zjadłem ją a pestkę zasadziłem, by z niej wyrosło drzewko.
Pani była zachwycona:
- Świetnie!
Ostatni się zgłosił Jaś:
Ja kupiłem kaszankę.
Pani się zaciekawiła:
- A jak zaowocowała twoja inwestycja?
- Najpierw się nią seksualnie zaspokoiła moja siostra, potem ją zjedliśmy i patyczkami podłubaliśmy w zębach. Wieczorem tata użył flaka jako prezerwatywę, rano do niego wszyscy nasraliśmy i mama poszła kaszankę oddać do sklepu jako zepsutą. A tu jest pani złotówka.
Pyta Jasio taty
-Tato, a Brazylia leży w europie?
Na to tata odpowiada
-Nie Jasio Brazylia to kontynent.
Pani w przedszkolu pyta Jasia:
-Jasiu co to jest małe, zielone i je muchy?
jasiu odpowiada:
-słoń
-źle,masz łopatkę i idź się pobawić do piaskownicy
Za 2 godziny przychodzi zdyszany Jasio i mówi:
-ża...ża...
-no Jasiu dobrze kombinujesz
-ża**bali mi łopatkę.
Mama gotuje w kuchni podbiega do niej mały Jasio:
-Mamo mamo
-Daj mi synku spokuj chwileczke
-Ale mamo szybko no ja muszę ci powiedzieć
-No ale synku teraz jestem zajęta
-No ale mamo...
-No dobra mów
-Mamo, w pokoju jest małża
Matka patrzy na synka zdziwona
-Co ty opowiadzasz? Nie mam czasu na głupoty.
-Ale mamo chodź zobacz
-Nie bo przypale i...
-Mamo proszę to tylko chwilka
Mama idzie z Jasiem więc do salonu gdzie na kanapie śpi babcia. Jasiu podchodzi do niej i podwija jej sukienke gdzie widać cipke babci i mówi
-Widzisz mamo?? Małża.
Matka zrezygnowana
-Jasiu to nie jest żadna małża tylko narządy rozrodcze babci
-Tak?? A smakowało jak małża. Bleeee
Mały Jasio miał wielki talent malarski.
Pewnego razu w szkole na biurku nauczycielki namalował muche. Nauczycielka weszła do sali zobaczyła muche i zaczeła walić w nia dziennikiem. Po jakims czasie domyśliła sie ze to Jasio i kazała przyjsc mu z ojcem. Nstepnego dnia ojciec chłopca pojawił sie w szkole. Nauczycielka opowiedziala mu cala historie na co facet odrzekł - Wie pani jak ten gówniarz tydzien temu narysował gołą babę na płocie to do dzisjaj drzazgi z ch*ja wyciągam !!!
Jasiu mówi to tatusia:
Tatuś podobno twoj ojciec to debil
a tato odpowiada: chyba twój.
Przychodzi PIECIOLETNI Jasio do burdelu ze zdechla zaba na smyczy i skarbonka pod pacha i mowi:
-poprosze dziewczyne z aids
nato burdel mama:
-ale my nie mamy dziewczyny z aids
jasio powtarza:
-poprosze dziewczyne z aids i wysypuje pieniazki z rozbitej skarbonki
na to zdziwiona burdel mama:
-no dobrze cos sie znajdzie ale musisz powiedzie po co ci dziewczyna z aids
na to jasio:
- bo jak przespie sie z ta dziewczyna to zaraze sie aids, a jak jutro przyjdzie moja opiekunka i bedzie mnie molestowac jak codzien to ona tez bedzie miala aids, a jak jutro tata bedzie ja odwozil i ona da mu na tylnim siedzeniu dupy to on tez bedzie mial aids, a jak pozniej mama da tacie dupy to ona tez bedzie miala aids, a jak jutro rano przyjedzie pan od szamba i mama da mu jak coadzien dupy to on tez bedzie mial aids A O TEGO SKURW... MI CHODZI BO MI PRZEJECHAL SZAMBIARKA ZABE!!!!
Przychodzi ksiądz po kolędzie do domu w którym mieszka Jasiu. Wręcza chłopczykowi święty obrazek.
-Masz jeszcze jakiś?- pyta chłopiec.
Ksiądz dał dziecku jeszcze kilka obrazków.
-A może masz jeszcze inne?
Ksiądz dał Jasiowi z każdego rodzaju po jednym obrazku.
-A z dinozaurami to nie masz? - pyta Jaś
Idzie Jasiu z tata przez park i Jasiu mowi:
Tato spojrz bak!
Tata na to : nie mowi sie bak tylko trzmiel synku.
Po jakims czasie Jasiu mowi szeptem,zawstydzony:
Tato puscilem trzmiela.
Rozmawia dwóch myśliwych.
-Słyszałem że ostatnio wróciłeś z Afryki.Na co tam polowałeś?
-Na plisnoły
-A co to są plisnoły
-Czarne ludziki które biegają przed lufą i krzyczą "Please no"
Przychodzi Jaś do taty i pyta:
- Tatusiu, a jak sie robi dzieci?
- No wiesz Jasiu, musisz wsadzic to co masz najdluzsze tam, gdzie siusia Malgosia...
Po jakims czasie przychodzi Malgosia i skarzy sie tacie:
- Tato, Jas wlozyl noge do kibla!!!
Trwają prace budowlane na ulicy i jeden z robotników kłuje ziemie młotem pneumatycznym. Od dłuższego czasu przygłąda mu sie gość na maksa wygladajacy na pedala. W koncu robotnik nie wytzrymuje i woła do niego:
- Kur*a, jak bedziesz mi sie tak przygladal jeszcze chwile, to ci ten młot w dupe wsadze!
A pedał:
- No, obiecanki cacanki.
Przyhodzi do apteki gość i się pyta:
-czy są kondony o smaku bananowym?-na co pani mu odpowiada że ni ma ale dostawa bę dzie za tydzień.
-a jagodowe?
-nie ma.
-a truskawkowe
-terz nie ma.
-a wiśniowe?
-nie ma mówilam panu że dostawa będzie za tydzień!
-a malinowy?-naco pan stojoncy obok mówi:
-co pan sie chce pieprzyć czy kompot robić?
Ksiądz przygotowuje dzieci do pierwszej komuni św. Na pierwszej spowiedzi każdy chłopak powiedział swoje grzechy. Wszyscy mieli 1 wspólny i ten sam: "waliłem konia". Ksiądz wkurzony wchodzi do zachrystii i mówi:
- strasznie mnie te dzieciaki zdenerwowały. Wszystkich wyspowiadałem i wszyscy ten sam grzech: "waliłem konia". Co to właściwie znaczy?"
Na to inny ksiądz odpowiada:
- No wiesz... masturbują się, f*utka se trzepią.
- Aha.
Na drugi dzień w trakcie mszy św. ksiądz powiedział:
- Wszyscy, którzy walą konia - na prawo!
Z lewej strony został tylko mały, chudy, rudy, piegowaty i anemiczny Jasiu. Ksiądz pyta go:
- Ty Jasiu nie walisz konia?
No to Jasiu sepleniąc:
- Nie, prose księdza. Ja juz dupce.
Stoją 4 zakonnice do chrzcielnicy i kaplan pyta sie pierwszej
- czy kiedykolwiek dotykala penisa meskiego?
- tak palcem - odpowiada
- wloz ten palec do wody swieconej a bedzie ci odpuszczone
ksiadz pyta druga:
- czy kiedykolwiek dotykala penisa meskiego?
- tak ręka. - odpowiada
- wloz ta reke do wody swieconej a bedzie ci odpuszczone
Kiedy 3 zakonnica podchodzi do kaplana czwarta sie odzywa:
- jak ona do tego wlozy dupe to ja sie tego nie napije!
Jasiu przychodzi ze szkoły i wchodzi do pokoju rodziców. Widzi tam jak tata kocha się z mamą...
- Tato, co ty robisz...
- Wyjdź stąd gówniarzu!
Więc Jasiu pokornie wyszedł z pokoj.
Następnego dnia tata wraca z pracy, wchodzi do domu, a tam Jasiu uprawia sex z babcią. Tata do niego:
- Jasiu co ty do diabła robisz!?
- Wyjdź stąd, jak ty pier*oliłeś moją matkę to ja nic nie mówiłem, więc teraz ja pier*olę twoją.
Przychodzi facet do sklepu i widzi że jest maszyna do ciągnięcia loda, ale trzeba włożyć 2zł. Szuka w portwelu, szuka... ale nieznalazł, miał tylko 1zł, więc pomyślał, że to podobna wielkość i wrzucił. Po chwili wyciąga penisa całego poszarpanego, idzie do ekspedientki i pyta się czemu jego penis jest poszarpany, ona pyta:
- ile pan wżucił do maszyny?
- 2zł
- a nie 1zł?
- nie, 2zł!
- napewno nie.
- no dobra, wrzuciłem 1zł
- panie, za 1zł to ona ołówki ostrzy
|
|
|
Intruzka |
Wysłany: Czw 11:32, 07 Wrz 2006 Temat postu: |
|
No dooobra, jak bede cos miala to wdepne tutaj |
|
|
smola |
Wysłany: Śro 7:17, 06 Wrz 2006 Temat postu: |
|
buuuuuu
|
|
|
intruzka |
Wysłany: Pon 21:00, 04 Wrz 2006 Temat postu: |
|
Nie chce was zanudzić sobą, co za dużo to niezdrowo heheheheh |
|
|