DJDaViD
Administrator
|
To przemów Im jakoś, bo ja już nie mam jak
|
||||||||||||||
Post został pochwalony 0 razy |
Jajconek
Zainteresowany
|
To może ja troche spróbuje.
Idzie sobie dwóch górali przez Zakopane do domu, a mieszkali na Gubałówce. Przechodzą obok torów kolejowych i zobaczyli tam ruskie cysterny. Nie znali Ruskich literek, ale tak im jakoś zajeżdżało alkoholem... Napili się... Poszli później do domów... Rano do jednego z nich dzwoni telefon - Co jest?- mówi baca podnosząc słuchawkę Po drugiej stronie był drugi baca z zeszłonocnej imprezy: - Baco, sraliście? - pyta ten drugi - Nie. - To niesrajta, bo jo z Londynu dzwonim... Przychodzi Baca do ubikacji. Czeka, czeka, wszystkie kabiny zamknięte. Zniecierpliwiony, zapytuje: - Je tam kto? W odpowiedzi dochodzi go zduszony głos: - Tu się ni je, tu się sro! Szczyt prostytucji: Puszczać się na Sacharze za garść piasku. Szczyt wytrzymałosci: Nalać sobie wody do ust, usiąść gołą dupą na gorącej blasze i czekać, aż się woda zagotuje. Szczyt pijaństwa: Tak sie upić, aby policyjny balonik po nadmuchaniu świecił. Jasio wszedł do ciemni fotograficznej i zaczyna wrzeszczeć. - Czemu tak krzyczysz? - pyta mama. - Wywołuję zdjęcia! Zapłakany Jasiu przychodzi do domu. Matka pyta co się stało, a Jasiu na to: - Spóźniłem się do szkoły i dla mnie zostało najgorsze świadectwo! Jasio przychodzi do domu po szkole i skarży się mamie: - Pan policjant, co stoi na rogu, powiedział, że mi nogi z dupy powyrywa! - To jest niemożliwe - mówi mama. Policjanci są po to by cię chronić. Pokaż mi go to wyjaśnimy sprawę. Idą na róg, policjant stoi. Mama pokazuje na Jasia: - Czy to prawda, że groził pan mojemu synowi, że mu Pan powyrywa nogi z dupy?! - Pani! Zabierz pani stąd tego gnoja, bo mu nogi z dupy powyrywam! Już czwarty dzień z rzędu przyprowadza mi swoją suczkę jamniczkę i chce, żebym ją pokrył, bo marzy o tym, by mieć psa policyjnego!!! Wpada Jasiu do domu szczęśliwy jak po pół litra. Ojciec ogląda świadectwo i mówi: - Durniu! Same pały, a ty się cieszysz?! - Jeszcze tylko wpie..ol i wakacje!! Przedszkole. Po zajęciach przedszkolanka pomaga założyć botki jednej z dziewczynek. Męczy się, bo botki są ciasne ale w końu - weszły. Spocona siada na ławce obok a dziewczynka mówi: - A butki są na złych nóżkach! Rzeczywiście, lewy na prawy. Ściąga je więc, zakłada znowu, morduje się sapie... wreszcie! - A to nie są moje buciki... - mówi nagle dziewczynka. Przedszkolanka zaciska zęby, sciaga botki, ociera pot z czoła... - ... to są buciki mojego brata, ale mama kazała mi je nosić. Pani zaciska pięści, liczy do dziesięciu... Wciąga botki znowu na nogi dziewczynki. Uspokaja oddech. Zakłada jej płaszczyk, czapeczkę... - Masz rękawiczki? - pyta dziewczynkę. - Mam, schowane w butkach! - Halo ? - Cześć maleńka, tu tatuś, daj mi mamusie - tatusiu, mamusia jest na górze w sypialni z wujkiem Frankiem po dłuższej chwili milczenia: - ależ córeczko, nie masz żadnego wujka Franka ! - nieprawda ! mam ! i jest teraz z mamusia w sypialni ! - Ok, no cóż....posłuchaj uważnie, chce żebyś cos dla mnie zrobiła. Dobrze? - dobrze tatusiu - to idź na gore do sypialni, zapukaj do drzwi i powiedz, ze tata właśnie parkuje przed domem... ... kilka minut później : - już zrobiłam - i co się stało ? - mama bardzo się przestraszyła, wyskoczyła z łóżka bez ubrania i zaczęła biegać po pokoju i krzyczeć, a potem potknęła się o dywan i wypadła przez okno i leży nieżywa. - Boże, a wujek Franek ? - on tez wyskoczył z łóżka bez ubrania i krzyczał i w końcu wyskoczył przez okno, to z drugiej strony i wskoczył do basenu. Ale tatusiu, tam nie było wody, miałeś napełnić go w zeszłym tygodniu i zapomniałeś. No i wujek upadł na dno i tez jest nieżywy. ...baaardzo długa chwila ciszy, aż wreszcie : - hm mmm, basen mówisz ? a czy to numer 555-67-89 ? chyba wtopka:-) Idzie zając lasem i wrzeszczy: - Przeleciałem lwicę!... Spotyka wilka: - Zając, zamknij pysk, chcesz żeby lew usłyszał? Poza tym i tak ci nikt nie uwierzy. Zając wzruszył ramionami i drze pysk dalej. - Przeleciałem lwicę! przeleciałem lwicę! Spotyka niedźwiedzia: - Zając, zamknij się bo lew usłyszy, i wszyscy będziemy mieli przerąbane, jak sie wkurzy! A i tak nikt Ci nie uwierzy. Zając idzie dalej i drze się: - Przeleciałem lwicę! Przeleciałem lwicę!Przeleciałem lwi... Nagle zobaczył lwa. Ten wkurzony ruszył za zającem, goni go, goni. Zając wskoczył w wydrążony stary pień. Lew skoczył za nim, ale utknął. Utknął tak, ze tylko tyłek mu wystaje, łeb jest w środku. Zając stanął, podszedł z tylu do lwa,rozejrzał się w koło, rozpina rozporek i mówi: - W to, to już k****a nikt mi nie uwierzy! Żona do męża: - Wiesz? Dzisiaj mi się poszczęściło! Idę obok zsypu na śmieci, patrzę a tam para pantofelków stoi. A jakie piękne! Przymierzam - mój rozmiar! Mąż: - Taaa... Poszczęściło Ci się. Po paru dniach żona znowu mówi: - Słuchaj, idę do domu, a u nas na podjeździe, na żywopłocie, futro z norek wisi. Przymierzam - mój rozmiar! Mąż kręci głową z podziwem: - Szczęściara z Ciebie. A ja - popatrz - nie wiem czemu, ale szczęścia nie mam. Wyobraź sobie, wkładam wczoraj rękę pod poduszkę, wyciągam bokserki, przymierzam - i k...a nie mój rozmiar!! Pyta znajomy znajomego: -Z kim jedziesz nad morze w tym roku? -Z żoną, dziećmi i z teściową. -Z teściową? - pyta zdziwiony. -A niech się franca do piachu przyzwyczaja. Czemu blondynka cieszy się, że ułożyła układankę puzzle w 4 miesiące? - Ponieważ na pudełku napisano: "Od 2 do 5 lat" ! Spotyka się dwóch facetów, jeden mówi: - Kurcze, powiedz mi co mam zrobić, mam problem z teściową, wchrzania się do każdej dyskusji, kłócimy się, nie mogę dojść z nią do ładu. - Spoko, kup jej samochod, teraz jest dużo wypadków, zabije się gdzieś. - o.k. Spotykają się po dwóch tygodniach: - Chryste, aleś mi doradził. - Co się stało? - Posłuchaj, nie dość, że straciłem kase na samochód, ona żyje i prowadzi jak szatan to jeszcze ma 3 kierowców na sumieniu. - A jaki jej samochód kupiłeś???? - No, Syrenkę. - Boś głupi, trzeba było jaguara, to by już nie żyła. - o.k. teraz kupie jaguara. Spotykają się po następnych dwóch tygodniach: - Rany julek, jaki jestem szczęśliwy! - Co, nie żyje? A nie mówiłem? - Uffff, wreszcie nie żyje, a najbardziej mi się podobało, jak jej głowę odgryzał. Chyba wystarczy może się komuś spodobają. |
||||||||||||||
Post został pochwalony 0 razy Ostatnio zmieniony przez Jajconek dnia Wto 14:39, 12 Wrz 2006, w całości zmieniany 1 raz |
Intruzka
Gość
|
Jajconek Najbardziej mi się podobały kawały z Jasiem (jeszcze wpier..ol i wakacje ) no i ten z zającem i lwem
Pierwsze koty za płoty! Kto następny? |
||||||||||||||
|
DJDaViD
Administrator
|
może ja... ale dobrze by było jakbyście sięudzielali też w innych działach, lub chociaż tematach... (o ufo??).
|
||||||||||||||
Post został pochwalony 0 razy |
Intruzka
Gość
|
No wlasnie mi o to chodzi, zeby cale forum rozruszac a nie tylko ten temat |
||||||||||||||||
|
DJDaViD
Administrator
|
To wypowiedz się gdzieś indziej ;p Edit: Joe monster ruleZ Koresponent Pepponow z agencji TASS donosi: Ukraińscy naukowcy znaleźli zastosowanie dla skrzynek pocztowych z domów w bezpośrednim sąsiedztwie Czernobyla. Wymyślili mianowicie mikrofalówkę-perpetuum mobile. Zgodnie z wynikami najnowszych badań wszyscy Rosjanie, Ukraińcy i Białorusini chcą żyć razem w jednym, bogatym kraju. W Kanadzie. Dzisiaj przy pomocy największej klasycznej bomby lotniczej na świecie, "Super Daisy Cutter", ważącej 18 ton, wykonano wykop pod fundamenty pierwszego drapacza chmur w Kabulu. Na Litwie jest niezły bałagan. W ramach ochrony przestrzeni powietrznej przez NATO przylecieli Polacy. Porozumiewają się z kontrolą naziemną przy pomocy zawsze skutecznej ogólnowojskowej ruskiej maci, podobnie jak rosyjscy piloci z pobliskich baz ze swoją kontrolą. Teraz ni ch*ja nie wiadomo, kto gdzie leci. Jak wiadomo, ambasady USA i Rosji w kraju drugiej strony z klucza na dzień dobry odrzucają przed rozpatrzeniem 25% wniosków wizowych. Ostatnio Rosjanie postanowili zaostrzyć politykę. Wpuszczają wszystkich, ale wypuszczają tylko 25%. Stosunki rosyjsko-rosyjskie Mąż wraca z delegacji, żona goła w rozbebeszonym łóżku. Mąż zaczyna szukać: w szafie, pod łóżkiem, na balkonie... W tym czasie żona poszła do kuchni, nalała sobie kielicha i obserwując poczynania męża mówi: - Starzejesz się... by Peppone W Nowy Rok pijane pszczoły zniszczyły barłóg śpiącego niedźwiedzia, przy tym wykrzykując: - Kochasz miodek - kochaj chłodek! by skaut22 Dyżurka. Siedzi sobie chirurg, popija coś, pali papieroska... Nagle dzwoni komórka. Chirurg odbiera i mówi: - No cześć, jak tam twoje psy? .... U mnie pracy nie za dużo. Dziś? ...Dwie nogi i jedno przedramię. Tak. Mało? Momencik: - Pani Tamaro, proszę przepisać amputację u pacjentki z piętnastki na dzisiaj! by Peppone - Mam dla Pana złą wiadomość... - Doktorze! Umrę? - Nie!. Będziemy Pana leczyć... by oldbojek - Wyobraź sobie, wczoraj na imprezie postanowiliśmy najarać kota. - I co on na to? - Nic, siedział z nami, palił, śmiał się, dyskutował... by Peppone - Czy Ty sobie zdajesz sprawę ile my, mężczyźni tracimy energii na Was, kobiety? Wiesz na przykład, że energii z jednego bara - bara starczyłoby, żeby podnieść wagon kolejowy na wysokość 1 metra? Żona z uśmiechem: - Dzisiaj kochanie zatargasz ten wagon do Władywostoku... by oldbojek Sędzia przepytuje żonę na okoliczność pozwu rozwodowego: - Czemu pani chce się rozwieść? - Bo....y....ee..... - On pije? - Nie. - Narkotyki? - Nie. - Mało zarabia? - Nie, całkiem sporo. - Nie dba o dzieci? - Skądże, jest dla nich dobry. - Zdradza? - Skądże. - Nie zadowala pani jako kobiety? - Nie, jest normalnie. - W domu nie pomaga? - Pomaga. - To o co chodzi? - Wysoki sądzie, on robi to wszystko, co trzeba, ale żeby wysoki sąd widział, JAKĄ on ma wtedy skrzywioną twarz! by Peppone W Wołgogradzie w szkole podstawowej im Porucznika R., na lekcji biologii poruszany był problem odżywiania. Dzieci odpowiadały ile jakie zwierzę może zjeść i ustalono na koniec, że najwięcej zjeść może słoń. Wtedy zgłosił się Wowoczka, który od pewnego czasu intensywnie nad czymś myślał i zakwestionował w/w ustalenia : - Najwięcej to może zjeść mój dziadek - ogłosił. Po burzliwej dyskusji ustalono więc, że na następną lekcję biologi każde dziecko przyniesie coś do jedzenia a Wowa przyprowadzi dziadka. Tak też się stało. Na stole nauczycielki pojawiła się góra kanapek, resztki z niedojedzonych kolacji, obiadów, przetwory na zimę a nawet karma dla psów. Pojawił się też zgrzybiały, siwiutki i trzęsący się dziadek Wowoczki. Pani uśmiechnęła się pod nosem bo widziała już oczami wyobraźni tą wielką dwóję w dzienniku przy nazwisku Wowoczki (za którym delikatnie mówiąc nie przepadała). Rozpocząły się "zawody". Chłopiec posadził dziadka przy stole, szepnął mu coś do ucha i dziadek zabrał się do jedzenia. Po pięciu minutach opierd*lone zostały wszystkie kanapki, po siedmiu skończyły się inne wiktuały, po dziesięciu psie żarcie a po kwadransie dziadek zeżarł dziennik, dwa długopisy nalężące do nauczycielki i zabrał się do obgryzania stołu. Jeszcze parę minut i nauczycielka widząc, że z trzeciej już ławki zostało tylko kilka trocin wykrzyczała do Wowoczki, że uznaje jego zwycięstwo i nakazała mu jakoś zatrzymać żarłocznego staruszka. Wowa triumfalnie rozejrzał się po kolegach stanął obok dziadzia i wrzasnął : - Dziadku, ja żartowałem oblężenie Stalingradu skończyło się sześciesiąt lat temu by w_irek Bywa, leżysz sobie wygodnie na kanapie, a tu telefon: - Wasia, syna ze szkoły odebrałeś? Pieczywo kupiłeś? Jutro mamusia przyjeżdża, nie zapomniałeś? Czemu milczysz? A ty nie Wasia, ty Kola - i w duszy radocha! by Peppone Stalin, jak wiadomo, dużo palił. Minister Zdrowia Związku Radzieckiego chciał mu zwrócić uwagę, że to szkodliwe dla zdrowia, ale po namyśle - w trosce o swoje zdrowie - tego nie zrobił. by nicku Wyszła dziewczyna za mąż za chłopaka z Syberii i pojechała do niego do domu. Rozpakowuje się, idzie do kuchni, zagląda pod stół i zdziwiona pyta: - Nie trzymasz chomików w klatkach? - To karaluchy w futrach. by Peppone Kliknij i zobacz więcej! Internacjonalistycznie W ukraińskiej telewizji puszczono amerykański film. Oto dialog: - How do you do? - All right! A oto tłumaczenie: - Jak to robisz? - Tylko prawą! by Peppone Wysoko w górach Gruzji 150-letnia staruszka mówi do 130-letniego męża: - Tyle lat Ci mówię, nie jedz niemytych jabłek - ale Ty ciągle zachowujesz się jak dziecko, żadnego posłuchu... by oldbojek Zrobiono raz eksperyment: w stołek wbito gwóźdź ostrzem do góry i wpuszczono po kolei Rosjanina, Ukraińca i Białorusina. Rosjanin namacał taboret, usiadł, zaklął na czym świat stoi. Ukrainiec usiadł, zaklął, wyjął gwóźdź i schował do kieszeni, stwierdzając, że zawsze może się przydać. Białorusin usiadł, zaklął, wstał, podumał: - A może to tak trzeba? - i usiadł ponownie. by Peppone Kliknij i zobacz więcej! Na zółtej tabliczce: "LUDZIE" Z kronik akademii wojskowej Pytają rosyjskiego szeregowca: - Kochasz ojczyznę? - Tak jest! - Życie byś za nią oddał? - Tak jest! W tym samym czasie, w innym miejscu, pytają izraelskiego szeregowca: - Kochasz ojczyznę? - Tak jest! - Życie byś za nią oddał? - Nie! - Dlaczego? - Kto wtedy będzie kochał ojczyznę? by Peppone Kliknij i zobacz więcej! "Odgadnij manewr" Redaktor Pepponow z Radia Erwań odpowiada: - W co są uzbrojeni grabieżcy grasujący na drogach? - W lizak i pałkę służbową. Ogłoszenia drobne i grubsze Wódka "Rosyjska ruletka" - w co szóstej butelce dodano cyjanek. Do każdych 500 kg trotylu - kieszonkowe wydanie Koranu gratis! |
||||||||||||||||||
Post został pochwalony 0 razy |
Intruzka
Gość
|
Juz sie wczesniej wypowiedzialam, dalam w poprzednim temacie linki ;P Hehehe 3majta sie |
||||||||||||||||||||
|
DJDaViD
Administrator
|
Echhh... Teraz to już nawet ten dział nie postawi mnie na nogi ;(
|
||||||||||||||
Post został pochwalony 0 razy |
Intruzka
Gość
|
Ehh...
No niestety... |
||||||||||||||
|
Kawały :) |
|
||
fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001-2004 phpBB Group
phpBB Style created by phpBBStyles.com and distributed by Styles Database.
Powered by phpBB © 2001-2004 phpBB Group
phpBB Style created by phpBBStyles.com and distributed by Styles Database.